Istnieje wiele odmian marketingu, jednym z nich jest tytułowy aromamarketing. Aroma w przełożeniu z języka angielskiego to zapach, woń. Oczywistym zatem jest, że aromamareting to rodzaj marketingu, w którym główną rolę pełni aromat. W końcu zapach jest nieodłącznym elementem naszego funkcjonowania – oddziałuje na nasz nos w znacznie większym stopniu niż myślimy.
Obecnie na rynku znajdziesz wiele rodzajów świec. Te pachnące cuda mogą być produkowane z różnych substancji – parafiny, stearyny, wosku sojowego i wosku pszczelego. Na którą warto postawić? Odpowiedź jest prosta – zdecydowanie na świece sojowe. Dlaczego? Czym różnią się te produkty?
365 dni, które układają się w 12 miesięcy, a te w cały rok to multum okazji i powodów aby komponować prezenty i obdarowywać nimi bliskie osoby. Każdy z nas choć raz był w sytuacji kiedy odkładał kupowanie (bądź robienie) prezentów na ostatnią chwilę, a potem biegał w szaleńczym pędzie po sklepach kupując na szybko skarpety, czekoladki i puszkę importowanej kawy. Brzmi znajomo?
Obecnie wiele mówi się o ekologii i naturalnym stylu życia. Przez wiele lat w pogoni za bogactwem naturalne zasoby naszej plany były nadmiernie eksploatowane. Świat ogłosił alarm ‘kończą nam się nieodnawialne złoża i zasoby naturalne, a środowisko jest w coraz gorszym stanie’.
Świece sojowe wzbudzają coraz większe zainteresowanie wśród ówczesnych konsumentów. Popularność zawdzięczają swoim właściwościom i naturalnemu pochodzeniu. Otóż wosk wykorzystywany do produkcji świec pozyskiwany jest z nasion soi, jest więc on produktem w 100% naturalnym i ekologicznym.
Świeca, niby banalna ozdoba, ale jak wiele wnosi do wnętrza. Potrafi ona odmienić atmosferę pomieszczenia zapachem, blaskiem płomienia i designerskim opakowaniem. Nie tylko daje nam światło, ale również zdobi nasz dom i otula aromatem, koi i relaksuje.
Przyznaj się, czy podczas wybierania świecy, która umili Ci wieczorny relaks i idealnie wkomponuje się w aranżację Twojego pokoju kierujesz się składem, producentem i techniką wykonania?